Sprzątaj
Mam nadzieję, że znowu główkujesz, co ma tytuł z dzisiejszego dnia do uczenia się. Bo jeśli tak, to oznacza, że zaangażowałeś już mózg Czyli cel osiągnięty Twoje komórki mózgowe (o ile mogę się tak wyrazić) są zainteresowane i gotowe do pracy
Ale dlaczego akurat sprzątanie? Ponieważ to jedna z wielu czynności, które wykonujemy automatycznie. Weszło nam to już w krew, jak to czasem ujmuję . Nie musimy się zastanawiać nad tym, jak poruszać ręką, żeby odkurzyć mieszkanie czy umyć łazienkę. Po prostu to robimy. Są badania, które potwierdzają, że działając „na automacie” nasze mózgi cudnie porządkują nową wiedzę. Systematyzują ją, czyli jak to lubię ujmować: wkładają informacje do odpowiednich szufladek w mózgu.
Pewnie myślisz teraz, że jest sporo rzeczy, które wolałbyś robić „na automacie”. Niekoniecznie sprzątać… Ale, ale, jeśli można połączyć pożyteczne z pożytecznym, to dlaczego nie? Będzie porządek w domu i w głowie.
Przetestowałam na sobie. 40 minut nauki, a potem odkurzanie. Kolejne 40 minut robienia notatek i łazienka czysta. A w trakcie sprzątania w głowie powtarzały się słówka, zdania czy teorie. Rysowały się nowe sposoby ujęcia zagadnienia. Skróty myślowe. Automatycznie . Kiedy następnego dnia wracałam do notatek , wystarczyło już tylko rzucić okiem . Szybka powtórka i upewnianie się, że kojarzę, że zapamiętałam. A nie kucie.
RADA: Wyczuj swój styl. Czy odpowiada Ci system 40 min nauki + sprzątanie, czy może wolisz 30 minut, a może 60. Możliwe, że to będzie zależeć od przedmiotu, albo nawet od samej tematyki.
Nie polecam też sztywnego trzymania się timera . Załóż sobie, że jeśli zadzwoni, gdy minie ustalone 40 minut, ale Ty masz jeszcze chęć, żeby coś dokończyć- to dokończ. Jeśli z kolei temat skończył się przed czasem, dajmy na to te pięć minut- to idź sprzątać. Nie szukaj na siłę czegoś tylko po to, żeby dotrwać do dzwonka timera. To ma być pomoc, a nie reżim.
Jak tam moje „niestandardowe” mózgi ? Ktoś ma ochotę spróbować?
Do napisania!
Anita Drużkowska